Słowo „hipokryzja” pochodzi z języka greckiego „hypokrisis” i oznacza udawanie czegoś lub kogoś, kim się nie jest. `
Jak świat światem polityka stoi na obłudzie i fałszu. Niezależnie od opcji politycznych czołowi przedstawiciele partii nie mówią i co ważniejsze nie prezentują swoim zachowaniem wartości i poglądów swoich Wyborców. Z jednej strony mówią o wartości rodziny, potrzebie wsparcia polskich matek i ojców, z drugiej zaś w momencie gdy wiadomo, iż płód znajdujący się w łonie kobiety będzie nieodwracalnie uszkodzony i krótko po narodzinach dziecko umrze, matka nie ma możliwości dokonania legalnej aborcji. Zastanówmy się czy to jest prawdziwe dbanie o rodzinę. Kobieta żyjąca z świadomością, iż jej dziecko nie ma szans na życie może wpaść w depresję, jej rodzina będzie cierpieć. Czy w taki sposób państwo powinno dbać o swoje obywatelki?
Inny przykład? Czasem warto posłuchać w jaki sposób politycy obecnej partii wypowiadają się o Unii Europejskiej. Kiedy mamy jako kraj członkowski wypełniać zobowiązania zapisane w dyrektywach unijnych, które muszą być wykonywane w każdym państwie członkowski, Unia jest zła. Popatrzmy cóż Ci sami politycy mówią odnośnie funduszy, które Polska może i powinna otrzymać w ramach KPO (Krajowy Plan Odbudowy). Wówczas Co można zaobserwować? Przestrzeganie zasad, które dotyczą wszystkich krajów członkowskich jest złe, ale pieniądze na odbudowę kraju po pandemii. już są dobre. Czy to nie hipokryzja? Oceńcie sami.
Wreszcie dotarliśmy do hipokryzji na własnym, podwórku, kolokwialnie mówiąc. Zobaczmy ile razy spotykamy się z tym zjawiskiem w codziennym życiu. Kiedy ktoś mówi jedno, a sposób postępowania tejże osoby jest odwrotny. Czy nie było tak, że ktoś mówił, że robi co może w danej kwestii, a tak naprawdę robił bardzo mało. Czy nie spotkaliście się z sytuacją kiedy ktoś mówił nieprzychylnie o konkretnej osobie, a po krótkim czasie prosi tę osobę o pomoc? Czy to nie hipokryta? Czy mówienie o jednym, a czynienie wszystkiego co jest zaprzeczeniem tego o czym się mówi nie można uznać za hipokryzję? Ostatecznie liczą się działania, nie słowa. Czy nie zdarzyło się, że ktoś obwiniał Was o niepowodzenie w przedsięwzięciu, które tworzone było przez Was, nad którym razem pracowaliście? Pomyślmy…skoro podejmowane działania były wspólne, cel, do którego dążyliście był wspólny to dlaczego obwiniana jest tylko jedna osoba? Przecież działaliście wspólnie. Inna ważna sprawa jeśli ktoś z Tobą grucha, a za Twoimi na Ciebie „sra” to uważaj byś nie tracił energii na taką osobę.